Mimo tego że Iga Świątek od dłuższego czasu jest niekwestionowanym numerem jeden światowego tenisa, to nie ma żadnej zawodniczki na świecie, która przez ten czas byłaby bliżej Polki niż Aryna Sabalenka. To Białorusinka jest przez większość tego okresu numer dwa, to ona na chwilę odebrała Świątek miejsce na szczycie rankingu i to ona, wraz z Igą, stworzy teraz w Paryżu historię.